Pędzimy. Mamy tysiące spraw do załatwienia i długie listy zadań do wykonania. Dajemy z siebie wszystko i w pracy, i w domu. Staramy się być perfekcyjną partnerką, niezastąpioną pracowniczką, idealną mamą, przyjaciółką bez skazy. W rezultacie jesteśmy ciągle zajęte, pełne napięcia i prawie w ogóle nie odpoczywamy. Tak bardzo jesteśmy zaprzątnięte działaniem, że zapominamy być, a to najkrótsza droga do wyczerpania naszych wewnętrznych zapasów energii, co skutkuje szeregiem poważnych skutków dla naszego zdrowia i komfortu życia.
Czas na odpoczynek
Nawet najlepiej wyposażony samochód nie pojedzie, jeśli zabraknie mu paliwa. Podobnie jest z nami. Żeby móc dalej pędzić musimy zwolnić i napełnić swój wewnętrzny bak paliwem odpoczynku i relaksu. Nie raz w roku przy okazji urlopu, ani nawet raz w miesiącu. Aby zachować zdrowie i cieszyć się życiem w pełni, musimy wpisać odpoczynek i regeneracje w rytm każdego dnia. Tak, każdego! Dbając o czas na głęboki relaks wyciszamy umysł i rozluźniamy ciało. I tylko w takim stanie, jak to mówi jedna z moich nauczycielek jogi, w stanie „masełka”, jesteśmy w stanie zregenerować nasze siły.
Regeneracja, nie rekreacja
Kiedy spytałam uczestniczek zajęć relaksacyjnych z czym im się kojarzy poczucie relaksu, spokoju i wyciszenia, w odpowiedzi dostałam zestaw skrajnie różnych odpowiedzi. Dla jednych relaksem było czytanie książek, dla drugich mordercze kardio z szybkim bitem na słuchawkach. Inna grupa relaksowała się w kinie albo na spotkaniu przy kawie z przyjaciółką. Tymczasem musimy rozróżnić pojęcie regeneracji i rekreacji. Aby wejść w stan głębokiej regeneracji musimy zanurkować w siebie, przechodząc od działania do bycia. Aktywność ruchowa czy przyjemny wieczór z bliską osobą, książką, czy filmem, to bardzo często za mało, by odpocząć. Tak naprawdę.
Zalety relaksacji
Regularne wchodzenie w głęboki stan relaksu ma cudownie długą listę korzyści – poprawia funkcjonowanie układu nerwowego i hormonalnego, wspiera regenerację i naprawę komórek, zmniejsza lęk i poprawia nastrój. Co więcej, praktyka relaksacji pomaga zredukować niekomfortowe objawy psychosomatyczne oraz zapobiega rozwojowi zaburzeń nerwicowych i depresyjnych. Stosowanie technik relaksacyjnych łagodzi również napięciowe bóle głowy, może być pomocne przy łagodzeniu bólu. Badania potwierdzają również, że regularny relaks sprzyja procesowi leczenia naszego ciała. I tak naprawdę niewiele trzeba, żeby zaserwować sobie lekarstwo odpoczynku. No może oprócz czasu, chęci i kilku skrojonych pod Twoje potrzeby ćwiczeń. Poniżej znajdziesz kilka propozycji.
Wizualizacja
Przywołaj w pamięci miejsce, w którym czujesz się bezpiecznie i przyjemnie. Co to za miejsce? Czy jest to pachnąca kwiatami łąka? Plaża o zachodzie słońca? Czy weranda Twojej ukochanej babci? Spróbuj sobie wyobrazić to miejsce. Użyj mięśnia wyobraźni i pamięci ciała, aby je zobaczyć, poczuć i usłyszeć. Jakie dźwięki otaczają cię w tym miejscu? Jakie jest światło? Temperatura? Zapachy? Gdzie Ty się znajdujesz? Co robisz? Leżysz? Pływasz? A może wirujesz w tańcu? Pobądź przez chwilę w tym ruchomym obrazie Twojej wyobraźni. Nasyć się jego spokojem.
Wizualizacja uspokaja, relaksuje, pobudza wyobraźnię. Powracaj do niej, kiedy tylko potrzebujesz.
Praktyka uważności
Wygospodaruj w ciągu dnia…minutę! Usiądź wygodnie. Zadbaj o to, żeby nikt Ci nie przeszkadzał. Wyłącz lub wycisz wszystkie sprzęty (telefon, laptop, radio, itp.). Zamknij oczy i skup się na słuchaniu. Wsłuchaj się w dźwięki, które Cię otaczają – od tych najbliższych – Twojego oddechu, bicia serca, poprzez te dalsze, odgłosy tworzące dźwiękową przestrzeń miejsca, w którym jesteś. Spróbuj wyostrzyć słuch i wyłapać dźwięki z oddali. Czy wiesz skąd pochodzą usłyszane dźwięki? Czy są dla Ciebie zaskakujące? Jak to jest – siedzieć i słuchać?
Praktyka uważności może być przyrównana do kontemplacji rzeczywistości. Ćwiczenia mindfulnessowe redukują stres, polepszają koncentrację, zwiększają naszą kreatywność.
Oddech jak medytacja
Gdziekolwiek jesteś, zrób jeden świadomy wdech i wydech. Podczas oddechu poczuj swoje ciało oraz to jak się czujesz.
Moc świadomego oddechu
Usiądź wygodnie. Zadbaj o to, żeby Twój kręgosłup był wyprostowany, jednocześnie nie usztywniaj ciała. Rozluźnij mięśnie i poczuj się komfortowo. Połóż jedną dłoń na brzuchu. Weź głęboki wdech nosem i poczuj jak Twój brzuch unosi się. Płynnie zrób wydech ustami i poczuj jak Twój brzuch opada. Kontynuuj oddychanie w ten sposób przez minutę. Jeżeli pojawi się w Tobie chęć wzdychania, ziewania, przeciągania – pozwól sobie na to.
/tekst powstał przy współpracy z platformą WeAreWomen